Lutowe spotkanie DKK w Woli Mieleckiej

28 lutego odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Woli Mieleckiej. W okrojonym składzie, gdyż grypa zebrała swe żniwo, omawiałyśmy książkę „Diabli nadali” Olgi Rudnickiej, autorki  bestsellerowych komedii kryminalnych. Wartka akcja, znakomicie sportretowani bohaterowie, masa przygód i świetny humor to krótka wizytówka twórczości pisarki. Wszyscy znamy: „Natalii 5”, „Do trzech razy Natalie”, „Granat poproszę”, „Martwe Jezioro", „Czy ten rudy kot to pies?", „Zacisze 13" i „Zacisze 13 Powrót”.
„Diabli nadali” to również pełna dobrego humoru i zaskakujących zagadek czarna komedia kryminalna. Główna bohaterka – Monika wkracza do wielkiego świata dużej korporacji i trafia wprost do sekretariatu dyrektora kreatywnego Dagmara Różyka, zabójczo przystojnego i uwodzicielskiego szefa, zwanego  Diabłem. Znany jest on w firmie z niezliczonych podbojów miłosnych, dużej dozy arogancji, a przede wszystkim z ogromnych zdolności i talentu.  Przed Moniką - sekretarką Diabła - niełatwe zadanie. Bo przecież Monika to cicha i spokojna dziewczyna. Ale ma w sobie ukryty potencjał!  Mimo iż rzucona na głęboką wodę, porażona urodą szefa, z galaretą zamiast nóg, to trzyma się dzielnie wytyczonych zasad. Bo „z życiem trzeba brać się za bary, z bykiem za rogi, a z diabłem za widły” – jej dewiza, która rodzi się w korporacyjnych układach. Pewnego dnia Monika znajduje martwego Różyka w jego gabinecie i szybko staje się dla policji podejrzaną numer jeden. Postanawia więc poprowadzić śledztwo na własną rękę…
Co z tego wyniknie? Na pewno duża dawka śmiechu, niekonwencjonalnych rozwiązań i niespodziewanych zwrotów akcji. Poznamy bohaterów drugoplanowych. Są to postacie barwne i komiczne. I jak zwykle w twórczości Olgi Rudnickiej zachwycają żywe, pełne humoru dialogi, a także lekkość pióra, która ułatwia czytelnikowi lekturę. „Diabli nadali” to lekka, przyjemna i zabawna książka. Całość pachnie pożądaniem i komedią pomyłek. Choć powiem szczerze, zakończenie mnie rozczarowało. Nie taki zaplanowałam finał i nie takiego chłopaka dla Moniki. Z tą opinią zgodziły się panie z naszego DKK. W związku z powyższym zwracamy się do autorki książki. Pani Olgo, prosimy o kontynuację „Diabli nadali”  Niech ta prośba będzie najlepszą rekomendacją utworu!  
Justyna Ryczek