Święci, świeccy, legendy i ptaki

W czwartek (07.07) w Galerii Samorządowego Ośrodka Kultury w Chorzelowie otwarto wystawę pracy rzeźbiarskich Stanisława Szęszoła, będącą podsumowaniem 55 lat twórczości artysty. Na wyjątkowym wydarzeniu nie zabrakło rodziny, przyjaciół i przedstawicieli lokalnych środowisk twórczych.

Wernisaż wystawy rozpoczął się ludowym akcentem, przygotowanym przez solistkę ZPiT „Chorzelowiacy” Katarzynę Stępień. Następnie głos zabrał Dyrektor SOKiS Damian Małek – Gościmy dziś w naszych progach artystę wyjątkowego, charyzmatycznego, a także niezwykle otwartego na ludzi oraz otaczający go świat. Artystę ludowego, jakże bliskiego działalności naszego Ośrodka. To wyjątkowa wystawa, na której w 40 rzeźbach zobaczyć możemy 55 lat życia twórczego Stanisława Szęszoła. Dumni i wdzięczni jesteśmy, ponieważ wielokrotnie gościliśmy rzeźby Pana Stanisława podczas wystaw zbiorowych, a dziś po raz pierwszy otwieramy wystawę indywidualną, szczególną pod wieloma względami – powiedział. Przybliżył on również zebranym postać artysty, jego osiągnięcia oraz najważniejsze momenty z życia.

– Pana życie i twórczość zaraża. Są z nami dziś osoby, które dzięki Pana twórczości i zaangażowaniu odnalazły w sobie artystyczną duszę. To powoduje, że ktoś dzięki Panu przejął tą przysłowiową „pałeczkę” i dziś idzie z nią dalej. Chciałbym Panu serdecznie podziękować za dotychczasową działalność twórczą i wspólnie ze zgromadzonymi tutaj, czekamy na kolejne wystawy i tak zacne jubileusze – zwrócił się do rzeźbiarza Józef Piątek Wójt Gminy Mielec.

- Większość osób obecnych tutaj to moi przyjaciele, którzy znają mój życiorys. Urodziłem się w Radomyślu. Mój ojciec był stolarzem i od niego podpatrywałem jak robił meble i wtedy wszystko się zaczęło. Później ukończyłem szkołę wiertniczą, gdzie nasz profesor bardzo interesował się rzeźbami. Chcąc się mu przypodobać, wykonałem kilka rzeźb do szopki, dzięki czemu dostawałem dodatkowe lekcje matematyki. Później zapomniałem o rzeźbieniu, do czasu, kiedy starsza córka zmusiła mnie do rzeźbienia. Kazała sobie zrobić babkę na kiju. Inne dzieci widząc tą rzeźbę chciały ją wymienić za lalki. Dzięki temu dowiedziała się o mnie pani Książnicka z Domu Kultury i w roku 1968 wziąłem udział w swojej pierwszej wystawie. Tak trwa to do dziś. Wystaw było już ponad 200, a rzeźb ponad 2 tysiące. Dziękuję serdecznie temu Ośrodkowi Kultury, który zaczął swoją działalność jeszcze w Wojsławiu w Domu Ludowym, tam miałem swoje wystawy i tutaj w Chorzelowie również. Wiele razy w tej Sali mieliśmy wystawy zbiorowe i zawsze spotykaliśmy się z miłym przyjęciem. Dziękuję wszystkim którzy tu dziś przyszli – powiedział do zebranych Stanisław Szęszoł.

Wernisaż był także okazją do złożenia gratulacji artyście, których dokonali rodzina i bliscy, a także Prezes Klubu Historycznego „Prawda i Pamięć” Piotr Pszeniczny oraz przedstawiciele Klubu Środowisk Twórczych TMZM z Jadwigą Klaus na czele.

Na wystawie czynnej do końca lipca br. zobaczyć można rzeźby: Chłopa z laską, Kobiety z koszem, Dziadka z laską, Kobiety z dzbanem, Chłopa z kogutem, Świętego Świerada, Świętego z książką, Żyda, Żydówki tańczącej, Żniwiarki, Kosiarza, Siewcy, Rybaka, Harnasia, Hanka, Młocka, Cyganki, Grzybiarza, Zielarki, Myśliwego, Diabła w dziupli, Świętego Jana, Araba - postrach Europy, Kosyniera Kościuszki, Chrystusa Frasobliwego, Żołnia, Dudka, Kraska, Gołębia siniaka, Dzięcioła czarnego, Cygana grającego, Janko Muzykanta, Świętego Grzegorza, Świętego Ambrożego, Świętego Mikołaja, Flisaka, Anioła sfruwającego z nieba, Anioła stojącego.